Archiwum 13 lutego 2004


lut 13 2004 no...topomnie
Komentarze: 7

Pushek możesz mnie zabić...zabij mnie bo już ni warto żyć.Tak sobie zasrałem "życie" ,że nie wytrzmymam .

Ferie się zaczęły i co z tego...2 tygodnie zakuwania żeby wyrobić w szkole na dopy. NO mam już 6 pał haha i ....

zapowiada się drugie tyle po feriach. Dobra no to po koleiii:

Poniedziałek: z frącuza 1 za odpowiedź...z polaka 1 za dyktando jeee

Wtorek: hmm... nie oddalem mapki z gegry=1 .Babka z Wok-u uświadomiła nas "O co chodzi " z wypracowaniem (sick)

Środa: 1 z matmy...i jak sądze z polskiego za wypracowanie haha

Czwartkóf: w czwartek...co to było...aaaaaa na frącuzie to sobie śpiewaliśmy Garuu...a na Englishu bajlamos (pierwszy dzień bez 1)

Piątek: kolejna bania z matmy .... i jeszcze cos mi strzeliło w kręgosłupie...ledwo żyje...no i żeby było mało to mam zapalenie zatok...i jak się schylam to mi czacha wybucha

jestem maksymalnie w-ny i nie boje się użyć tego określenia bo chyba gożej być nie może...w chałupie mam za-tą atmosferkę ,nic tylko żyły podcinać...i jeszcze nam d-ali zadan tyle ,a z Fizy to gość przesadził z deka,,,sick

Ale nic..jestem twardy jak guma huba buba i nie dam się zgnieść tym pizdą(1) powalcze trochę o te oceny i zaczne się uczyc (ściema)

o czy to ja jeszcze aaaa wale tynki jutro ... wysłałem 2 karti żeby sobie coś powyobrażać (nie, nie do siebie :)

Tak se siedze i sięzastanawiam....co ja w życiu będe robił...bo...ponoć powinno się robić to co się lubi najbardziej...ja najbardziej lubie kopać doły i rąbać drzewo....no...to tyle o moim "życiu"

na sanki leze...może mi przejdzie deprecha...w sumie to chyba tak to można nazwać...a potem pojade na zakupy i wydam wszystkie oszczędności...

hhhahah zapomniałem paliłem dżojnta ( nie wiem tak to się pisze ,hyba nie buuuu) w szkole... żeby nitke zobaczyć ....gupi gupi gupi

dobra ide ... napisze jak się szkołą zacznie ... bo sie trza uczyć (ha hahah ha hahha ) tyle papa nie dajcie się zabić

nick.......... : :