Komentarze: 3
z powodu braku, będe 25.06 ,
z powodu braku, będe 25.06 ,
dzisiaj niedziela, dzień kościelny , świeto kościelne, super hiper pogoda, która zmienia sie w ciągu ułamka sekundy, ale wpier, co było wczoraj
sobota, wstałem o godzinie 6:00 , sam się dziwie jak to zrobiłem, ale do sklepu musiałem jechać z faderem, no to się przejechałęm kupiłem sobie bluze, a spodni nie było, to poszedłem zobaczyc za komurkami, ale sklep z komurkami był zamknięty :(, ale już niedługo zakupie nowy model self fona, bo teraźniejszy bardziej przypomina cegłe niż komurke, wróciłem ze sklepu, i do cioci, tam jak zwykle, wyrwałem 20 kleszczy 2 kotką, jeden był taki wielki, że ach chlapło krwią jak go zdeptałem, następnie porąbałem drzewo na drobne, rozpaliłem w piecu, i poszalałęm ze szlifierką kontową, ale po godzinie mnie już łapki od drgań bolały, wypiłem piwko, warka strong i żadne inne , i w ten sposób zyskałem siły na wyprawe do lasu, jak zwykle z wózkiem po drzewo, w lesie było supcio, tak zielono, i pachniało lasem, jak ktoś nie był w lesie to nie wie o co mi chodzi , przyjechałem z drewnem, to obiadzik był, żurek śląski +2 kiełbasy, nawet niezły, boa sam robiłem, zresztą zrobić żurek to taka trudna rzecz że hehehe, potem pociołem i porąbałęm przywienioze wcześniej drzewo, i przesadziłem łazinine, na nowe miejsce, przyokazji wypopując starą , którą puźniej terz porąbałem, potem wsadziłęm sałate , i pooglądałem roślinki które wyrosły, takie fajne malutkie zielone, rzeby się zrelaksować, przejechałęm sie na składaczku do jelenia, tj, jakieś 4 km , może mniej, reakje ludzików były fajne, to chyba niecodzienny widok, chopaczek w kufajne czerwoych spodniach i butach zimowych z fryzuką podobną do trawy sciętej łyżką i kolczykiem w uchu, szkoda że nie w nosie :(, tak sie śmiesznie patrzyli, aludzie na tylnich siedzenich siedzeiach samochodów się obrazali hehe, jak przyjechałem z rowerku, trzaba było sięzbierać, po powrocie do domku jeszcze mnie kolega zachaczył i się przejechałęm na rowerku może z 45 minut,
dzisiaj wygrałęm mecz w hattricku, i płyte w konkursie na jedynce wybierz teledysk :)
jutro jadę na wycieczke do krakowa, waże 72kg, i mam zamiar całę wakacje poświecić na ćwiczenia, przy użyciu kreatyny i białka, tak żeby wyglądać jak tu , nie pokaże wam, bo gdzieś mi link zginoł :( , no ale tam były widoczne efetky diety i ćwiczeńpo 2 miechach, i uzykaniu wagi 81lub82 kg już nie pamiętam, postaram się wyglądać tak samo( :*:_-_:*:) http://www.allegro.pl/show_item.php?item=24945681 za pomoc thnx Tomasz
pisze znowu dziadowatą note, żeby jakikolwiek ślad był na tym blogoo, a poco, to nie wiem .
no to co, w górach byłem, połaziłem po sokolica szczyt i jakiś inny wzgórkach, ale na tamte to wbiegałem , takie wysokie były , haha, ja pierdole , pisać mi się o tym nie chce łee, jak przychodziłęm z góróf , to była mnie jwięcej 17, a reszte czas siedziałem na takiej ławce, która sie lata, znaczy się no, takie jedno słowo jest........(lol) aaa huśtawka, hehe genialny jestem, no i jeszcze chodziłęm nad rzeke i żucałem kamieniami w wode, które nie chciały się kaczkować, i sobie patrzyłem na dupeczki, ale niestety, były może z 3 na wolności, reszta siedziała poupychana w pubach, tyle ich tam było że oknami wyłazili, normalnie szok, u nas mniej ludzików w pubach siedzi, a tam całe citiwiocha,jak wracaliśmy to sie auto zepsuło, ale dojechaliśmy do punktu x2, w którym zostało naprawione, a ja przy okazji na składaczku pośmigałem i zaczepiałem dziewczyny na góralach, hehe, nie mogly uciec , byłem za szybki, chociarz nie miałem powietrza w kołach, a pojazd (rower) jest 2 razy starszy odemnie, no i jak przyjechałem z wiciecki rowerowej, to miałem takie zakwasy, że sie przewruciłem, i bolało, ale przeszło na drugi dzień, jak żadko kiedy.
w budzie to syf, spierdalam z każdej lekcji kiedy tylko się da, i mi to pasuje, ale teraz będe musiał nadrobić to wszystko, a sie tak niechce, łeeeeeeeee.
no i tak ogólnie to sie zjebanie czuje, nic tylko spać mi się chce, taka Hooynia i nic więcej
nawet nic mądrego mi na myśl nie przychodzi, żeby was tu zaszkować, hehe, aaa i jeszcze nie wiem dlaczego baby w bibiliotekach są takie nieuprzejme , nic tylko spierdalaj i spierdalaj a i co do spierdalaj, to wywnioskowałem że togo słowa się używa jak się zrywa z dziewczyną, hehe, ale ciężko to powiedzieć hehe,
dzisiaj sie mieli być w szkole, ale jak mają tak się bić jak się dzisiaj bili, to... hehe, no bo wiecie, bod blokiem to sie gości wywraca i sadzi kopy na twarz, a tu w szkole tylko "igraszki" słowne, tak fajnie by było sie bić w 10 na 10 <mazyciel>
dobra kończe, jak sie zbiore w większą postać gówna, jakim jestem teraz, to znowu coś wypitole głupiego, 3ymtasie