jak wiecie (lub nie wiecie ) zerwałem już z blogiem
mym nałogiem
(sam nie czuje kiedy rymuje)
godzina rozstania wybiła
mam zamiar zakończyć te płytkie przemyślenia
...
a ch tytył notki
nasuneło mi się na myśle pewne pytanie
poco nam szkoła
sbróbujcie na nie odpowiedzieć
...jeżeli odpowiedź istnieje
to tyle do zobaczenie (nie) w krótce
czas.........
czas który mógłbym wykożystać w inny sposób niż na nauke
napewno tak owy będzie ale jak twierdzą greccy filozofowie
do 30 roku życia jest nam dane (tym raze nie uczenie) lecz udoskonalanie swojego ciałą i umysłu
ja potraktowałem sprawe poważnie i do około 26 roku życia mam zamiar studiować lub uczyć się w inny sposób
jaki jeszcze nie wiem
ale mam jeszcze czas......
dośc o nauce
gdybym to miał ten czas wyłącznie dla siebie
i nie musiał bym poświecać go na (obecną) nauke
zrobił bym tak tylko że te tak .....
właśnie to tak ograniczone jest pieniędzmi.....
ok dość mażeń....
pobutka o 8.00
o 9.00 śniadanko
następnie czytanie książek o psychologi chipnozie i radiastecji
ponieważ to moje skryte mażenia więc chciałbym je spełnić
15 obiad
po pientastej na siłownie we wtorki i czwartki i na drugi tydzień zmiana
z basenem który to byłby w poniedziałki środy i piątki na ziane z siłowią
(coś pokręciłem ale mam nadzieje że zrozumiecie)
po (basenie,siłowi) chwila odpoczynku
następnie nauka gry na gitarze
tak do 22... i twedy spać
mogło by się wydawać że to monotonne
ale właśnie tak chciałbym spedzić swoje życie
gdy by to czas był .........
"...ja tego musze słuchać
gdybam gdyby to nie było na niby
gdybam gdyby to nie było na niby
gdyby, gdyby to nie bylo na niby..."
(pisze to 3 raz i jestem odrobinke zdenerwowany bo się coś to zapisać nie chce ale będe próbował ,aż do skutku)
czas......
czym że jest dla nas czas
materią ktura przemija
nie potrafimy jej zobaczyć poczuć uczwycić
jesteśmy w stosunku do niej bierni
mój czas......
ja ten mój czas troszczeczke inaczej potraktowałem
właściwie to go policzyłem.....
skupiłem sie na czasie poza szkołą
wyszło mi
po uzwględnieniu wszystkich zachowań reakcji i potrzeb tj.
rozmowy (moim zdaniem wogule nie potrzebnych)
telefonów
potrzeb fizjologicznych
spożywania pokarmów
wynik jest taki
2500 minut czyli 41 godzin i 40 minut
i tak
gdybym poświecił ten czas
na nauke (nie można powiedzieć tego o w-f)
30 godzin lekcyjnych nie włanczająć religi igodz.wych
daj wynik równy 1 godzina 20 minut
nie zawiele
czas.......
jestem materialistycznym perfekcjonistą
może to dlatego tak traktuje czas
spróbuje w kolejnym akcie napisać co bym z nim zrobił w inny sposób
ale to jush inna bajka .......
mam zamiar wyjechać do szwecji
jeśli wszyskto pójdzie po mojej myśłi
ale narazie nic po niej nie poszedło
.......
jeżeli nie......
to będzie naprawde ciężko....
ale to nic
"... dam se rade... "
staciłem kiedyś życie na 30 minut
było ....
nie pamietam jak
....
ponoć dostałem drgawek i cały się trzensłem
.....
psycholog mówił że to oznaka choroby psychicznej
.....
normalne.........
ciekawi mni ile zostało mi jeszcze czasu
coprawda nie za wiele........
hmm...... a jeśli......
nie.